
Chociaż współcześnie tatuaż nie szokuje już tak mocno, jak jeszcze kilkanaście lat temu, przez wiele osób nadal uznawany jest za oznakę swojego rodzaju szaleństwa. Nic dziwnego, w końcu decyzja o zrobieniu na swojej skórze tatuażu równoznaczna jest z udekorowaniem go na całe życie.
Makijaż permanentny wśród wielu osób budzi wątpliwości, głównie przez technikę wykonania zbliżoną do tatuażu. Fakt, że w obydwóch przypadkach mamy do czynienia z igłą.
Za jej pośrednictwem pod skórę wprowadzany jest specjalny barwnik, za pomocą którego tworzone są rozmaite wzory. Makijaż permanentny różni się jednak od tatuażu głębokością aplikacji pigmentu.
W pierwszym przypadku barwnik wprowadzany jest tylko do trzeciej lub czwartej warstwy naskórka, a nie jak podczas robienia tatuażu – do skóry właściwej. Co za tym idzie, obydwa zabiegi różnią się między sobą trwałością.
Tatuaż pozostaje z nami na całe życie, a makijaż „ściera się” w ciągu dwóch lub trzech lat. Podczas wykonywania zabiegu mikropigmentacji, używane są wyłącznie naturalne barwniki, pochodzenia roślinnego.
Taka prawidłowość nie funkcjonuje w odniesieniu do tatuaży. Znacznej różnicy możemy doszukiwać się też w funkcji każdego z tych zabiegów – makijaż ma zaledwie podkreślać naturalną urodę, podczas gdy tatuaż jest ozdobą samą w sobie.